wtorek, 25 października 2011

Sernik gazetowy

Składniki

Składniki ciasta kruchego:
15 dkg mąki5 łyzek cukru pudru10 dkg zimnego masła lub margaryny2 żółtkaMasa serowa:
75 dkg serka śmietankowego25 dkg serka mascarpone1 szklanka cukru6 jajek5 płaskich łyżek mąki pszennej6 płaskich łyzek mąki ziemniaczanej2/3 szklanki mleka5 dkg roztopionego masła lub margaryny (ja użyłąm "Kasi")cukier puder do posypania2 podwójne kartki gazety (typu Wyborcza lub dziennik)




Przygotowanie

Wykonanie: Składniki ciasta posiekać,zagnieść,rozwałkować i wyłozyć ciastem dno tortownicy o średnicy 26-28 cm.Nakłuć powierzchnię ciasta widelcem i zapiekać przez ok.12 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury ok.200 o C.
Kartki gazety złożyć na pól wzdłuż i jeszcze raz na pół wzdłuż - obie.Przygotowane opaski włożyć do wody i połozyć na nich coś ciężkiego aby nie wypłynęły.
Jajka rozbić ,oddzielając żóltka od białek.Białka ubić na sztywno ( można dodać jeszcze te dwa białka ,które pozostały po robieniu kruchego spodu,ciasto zyskuje na puszystości,ale nie jest to konieczne), pod koniec ubijania wsypać cukier. Zóltka rozetrzeć ,dodać serki,mleko,roztopioną i oziębioną margarynę oraz mąkę zmieszaną z mąką ziemniaczaną (i przesiane).Wszystko dokładnie wymieszać.Delikatnie do masy dodać ubite białka z cukremMożna dodać aromat cytrynowy lub dowolny inny.Całość zmieszać bardzo ostrożnie i wylać na podpieczony spód .Piekarnik nagrzać do temperatury 250 o C.

Boki tortownicy obłozyć przygotowanymi
,mokrymi opaskami z gazety.


Wstawić do piekarnika na 10 minut,po czym wyjąć i temperaturę piekarnika zmniejszyć do 160 o C.Nie bać się ,sernik nie opadnie.Tak wyglądał po 10 minutachn w piekarniku.
Opaski zdjąć i jeszcze raz dobrze namoczyć.Znów owinąć formę i wstawić do piekarnika na 1 godzinę (ale już w temperaturę 160 o C.)
Sernik ładnie wyrasta i niewiele opada i jest bardzo równiutki.


Jeśli ser jest mokry to dodać mniej mleka.
Ozdabiać wg gustu i upodobania.

Polecam jest wyjątkowo smaczny i leciutki jak ptasie mleczko.Jest taki umazany,bo czekolada była jeszcze odrobinę ciepła,ale moja rodzinka dłużej nie wytrzymała.

Przepis dostałam od koleżanki a ona go wynalazła z jakiejś stronki.
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=14230    

To stronka z której pochdzi przepis.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz